Biały sufit jest elementem większości aranżacji. Dodaje przestrzeni, wizualnej czystości i stanowi subtelną bazę dla innych, nawet bardzo odważnych kolorów i innych wyborów wykończeniowych. W wielu mieszkaniach obowiązkowym detalem jest także biały pasek pod sufitem. Choć bywa nazywany niemodnym, daje duże możliwości balansowania estetyką i proporcjami przestrzeni. Sprawdź, kiedy warto malować sufit z paskiem, a kiedy lepiej z niego zrezygnować.
Sufit z paskiem – czy już jest passe?
Malowanie wnętrz od zawsze związane jest z dynamicznie zmieniającymi się trendami. Dotyczy to nie tylko modnych kolorów i ich połączeń, ale też pewnych zabiegów, takich jak właśnie pasek pod sufitem. Można usłyszeć głosy, że takie malowanie ścian było atrakcyjne w poprzedniej dekadzie, a teraz się od niego odchodzi, jednak warto wziąć pod uwagę inne czynniki niż tylko moda. Pasek pod sufitem pozwala bowiem osiągnąć dwa ważne efekty: zamaskować niedoskonałości oraz optycznie obniżyć lub podwyższyć pomieszczenie. W jakich okolicznościach warto wykorzystać możliwości paska?
Ukrywanie niedoskonałości
W mieszkaniu starannie wykonanym, z zachowaniem idealnie równych linii sufitu, można zrezygnować z paska pod sufitem. Jednak w starym budownictwie oraz w każdym innym mieszkaniu, gdzie tynki położone są nieregularnie lub po prostu sufit jest krzywy, pasek pozwoli ukryć te niedoskonałości. Odcięcie poniżej sufitu odwróci uwagę od mankamentów. Granica pomiędzy dwiema płaszczyznami ulegnie zatarciu. Łatwiej namalować idealnie prosty pasek niż kłaść dodatkowe warstwy tynku, aby uzyskać prosty sufit.
Optyczne manipulowanie wielkością wnętrza
Pasek pod sufitem jest szczególnie polecany w bardzo wysokich pomieszczeniach. Dzięki niemu możemy osiągnąć efekt iluzji niższego, bardziej kameralnego wnętrza Takie optyczne manipulowanie proporcjami jest nie tylko bardzo pożądane, ale też jest to sposób najłatwiejszy, najbardziej dostępny. Wbrew pozorom pasek pod sufitem nie zawsze musi być wąski i subtelny. Z powodzeniem można go powiększyć nawet do 10 cm. Jeśli mamy do czynienia z pomieszczeniem wyjątkowo wysokim i wąskim, odcięcie może osiągnąć nawet kilkadziesiąt centymetrów! Taki zabieg aranżacyjny, umiejętnie wykonany, bywa bardzo efektowny.
Ile centymetrów pozostawić pod sufitem?
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, w wysokich pomieszczeniach możemy pozwolić sobie na wysoki pasek pod sufitem. Jednak w standardowych, a tym bardziej niskich przestrzeniach, nie jest to wskazane. Efekt działa bowiem w dwie strony – niskie pomieszczenie zmniejszy nam się jeszcze bardziej i wywoła raczej uczucie klaustrofobii niż komfortu. Optymalna wysokość paska pod sufitem w standardowych pokojach to 3 cm. Pozwala ukryć niedoskonałości i nie rzuca się aż tak bardzo w oczy. Przed malowaniem, pamiętajmy o odpowiednim zabezpieczeniu powierzchni, a także oczywiście o wybraniu dobrze kryjącej, wysokiej jakości farby i solidnych akcesoriów malarskich.